KDP: Nie ma inwestycji realizowanych bezkonfliktowo

Zgodnie z II wariantem przebiegu trasy kolei dużych prędkości, przecinałaby ona Brzeziny. Stąd protesty tamtejszych samorządowców. Ostro sprzeciwiają się budowie KDP także mieszkańcy Wojnowic (gmina Czernica) pod Wrocławiem, przez które miałaby ona przebiegać. Wcześniej swój sprzeciw wyraził samorząd Szadku, wskazując na problemy komunikacyjne, które mogą się pojawić już za kilkanaście lat.

- Nigdzie na świecie nie zdarza się, żeby takie inwestycje realizowane były w sposób niekonfliktowy. Mamy do czynienie ze zjawiskiem urban sprawl - niestety jest to przypadek i okolic Łodzi, i Warszawy, i Wrocławia. Oczywiście, protesty już wystąpiły, ale jest to sygnał dla projektujących trasę, że jej przebieg trzeba korygować. Należy próbować znaleźć rozwiązania kompromisowe – komentuje Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolejnictwo.

Zdaniem prezesa PKP Polskich Linii Kolejowych Zbigniewa Szafrańskiego, w porównaniu z innymi krajami, protestów jest stosunkowo mało. - Jak na nowo budowaną linię o długości prawie 470 km, punktów zapalnych było niewiele. Pamiętajmy, że wariant rekomendowany to nie jest jeszcze zatwierdzona oś linii. Projektant ma możliwość manewrowania nią w granicach 200-300 metrów, a nawet więcej, jeśli zajdzie potrzeba. Jednak przesunięcie w bok linii o taką odległość wywołuje zmiany na odcinku 2-3 km – zaznacza Szafrański.

- Nie mieliśmy takich problemów, jak w innych krajach. We Włoszech np. linia Lyon – Turyn nie może do dziś wystartować – mówi. W lecie tego roku, w zamieszkach w okolicach Chiomonte (Piemont), jakie miały miejsce w czasie akcji protestacyjnej przeciwko realizacji tej inwestycji, rannych zostało 200 osób. Organizatorzy protestów podawali, że wzięło w nich udział ok. 50 tys. osób. Natomiast w Niemczech głośna jest sprawa projektu Stuttgart 21, zakładającego przebudowę centrum miasta w związku z modernizacją kompleksu infrastruktury kolejowej. Pod koniec zeszłego roku w stolicy Badenii i Wirtembergii kilkakrotnie na ulice wychodziło po 20 tys. osób w proteście przeciwko realizacji tej inwestycji. 60 najbardziej zdeterminowanych demonstrantów wdarło się nawet do południowego skrzydła dworca, a następnie zabarykadowało się tam.

Patrząc na powyższe przykłady, wiele jeszcze przed nami.